Witam ;) mam maly problem...  zaczne od poczatku... ogolnie to wykruszyl mi sie tłok, pękł pierscionek i porysowalo cylinder ! kupilem wossnera, cylinder jest po honowaniu i wiadomo nowe uszczelki... wszystko zalozylem ladnie pieknie... niby gra i buczy. odpalilem go troche pochodzil sam, przejechalem 30km na obrotach 3-4 tys i wszystko ok ! ( oleju do baku tez troche dolewalem ).  Nastepnego dnia odpali;lem pochodzila moze z 2 minuty i zgasla i tu jest problem ! od tego momentu czasami odpali ale po chwili sama gasnie i od razu sie zalewa ! zmierzylem kompresje i pokazalo marne 8 :/  i nie wiem co jest grane... czy rozbierac od nowa silnik ? i wgole na co zwrocic uwage ? co moze byc nie tak ? ( podasz jazdy nie zagrzalem moto i wszystko bylo ok ) peosze o jakas rade...